Zagłada Żydów. Studia i Materiały
Latest Publications


TOTAL DOCUMENTS

808
(FIVE YEARS 148)

H-INDEX

2
(FIVE YEARS 0)

Published By Stowarzyszenie Centrum Badan Nad Zaglada Zydow

2657-3571, 1895-247x

2021 ◽  
pp. 376-398
Author(s):  
Krzysztof Rybak

Artykuł analizuje trzy utwory dla dzieci mówiące o Zagładzie (Kotka Brygidy Joanny Rudniańskiej, Ta potworna wojna Grażyny Bąkiewicz z ilustracjami Artura Nowickiego i Mama zawsze wraca Agaty Tuszyńskiej i Iwony Chmielewskiej) oraz teksty naukowe i publicystyczne dotyczące tego zjawiska. Holokaustowa literatura dziecięca jest często opisywana jako medium edukacyjne, a także kreujące postawy młodych odbiorców, prezentuje więc różnorakie wartości i stanowi pole napięć ideologicznych. W tym zakresie zidentyfikować można nadużycia zawarte w utworach i wskazywane w opracowaniach, takie jak niejednoznaczność moralna bohaterów, wykorzystanie komizmu i formy komiksowej czy estetyzacji i urynkowienie książki o Zagładzie. Artykuł ma na celu interpretację zjawisk artystycznych i ich recepcję przez dorosłych czytelników, którzy nierzadko obierają wyraźnie subiektywne perspektywy, wyrażając polityczne i moralne osądy dotyczące tekstów dla niedorosłych i prezentowanych tam obrazów Zagłady, a także samego faktu pisania o Szoa dla dzieci.


2021 ◽  
pp. 581-594
Author(s):  
Marcin Kula

Esej napisany na marginesie Czarnej księgi (w wydaniu polskim). Jest to tom świadectw o Holokauście, zebranych z grubsza w dawnej tzw. strefie osiedlenia Żydów przez Żydowski Komitet Antyfaszystowski jeszcze podczas wojny lub zaraz po niej. Wydanie księgi wówczas zostało zatrzymane przez władze sowieckie w ramach posunięć towarzyszących zamordowaniu członków Komitetu. Autor eseju przedstawia wartość źródłową tych świadectw oraz niektóre wnioski z nich płynące


2021 ◽  
pp. 548-565
Author(s):  
Piotr Forecki

Pierwsza książka Mirosława Tryczyka na temat udziału Polaków w Zagładzie, zatytułowana Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów, ukazała się w 2015 r. Głosami ofiar, sprawców i świadków autor opowiedział w niej o zbrodniach popełnionych w kilkunastu miejscowościach Białostocczyzny latem 1941 r. Odtworzył przerażającą trajektorię mordów opartych na repetycji analogicznych sekwencji zdarzeń. Publikacja Miast śmierci nie wywołała wrzenia i mobilizacji po stronie obrońców polskiej niewinności, którzy zazwyczaj mobilizują się, gdy tylko temat udziału Polaków w Holokauście wychodzi na światło dzienne. Tryczkowi z jakichś powodów darowano ten spektakl publicznych połajanek. Przy milczeniu zwykle donośnych obrońców dobrego imienia Polski poważne zarzuty wobec autora książki sformułowali w recenzjach historycy. Czego konkretnie one dotyczyły? Z jaką recepcję ze strony historyków spotkały się Miasta śmierci? Jakie wnioski można wyciągnąć z tamtej dyskusji? Artykuł stanowi próbę odpowiedzi na te i inne pytania.


2021 ◽  
pp. 329-357
Author(s):  
Johannes Breit ◽  
Lukas Meissel

Gry cyfrowe są najpopularniejszą i najbardziej dochodową formą rozrywki na świecie, przynoszącą 116 mld dolarów rocznych przychodów i angażujących 2,3 mld graczy w 2018 r. Gry, których akcja rozgrywa się w czasie drugiej wojny światowej i/lub z udziałem nazistów, stanowią ugruntowany podgatunek w tej cyfrowej kulturze gier. Na tym tle stosunkowo mało uwagi poświęcono przedstawianiu w tym medium nazistów i temu, jak ich przedstawianie wpływa na popularne wyobrażenia o nazizmie i jego zbrodniach. Autorzy podejmują w artykule próbę odpowiedzi na te pytania i omawiają wpływ gier osadzonych w czasie drugiej wojny światowej na pamięć o Zagładzie na przykładzie serii gier „Wolfenstein”.


2021 ◽  
pp. 486-522
Author(s):  
Nawojka Cieślińska-Lobkowicz

W przedwojennej Polsce istniała spora grupa żydowskich kolekcjonerów i właścicieli dzieł sztuki, w szczególności malarstwa. Nazwiska części z nich pojawiały się w katalogach prestiżowych wystaw organizowanych w Warszawie, Krakowie czy we Lwowie, zarazem wielu innych nie udostępniało publicznie swoich zbiorów lub czyniło to incognito. Niemal wszyscy spośród nich zginęli w Zagładzie, a posiadane przez nich dzieła twórców polskich (w tym polsko-żydowskich) i obcych wraz z całym ich majątkiem przepadły na skutek nazistowskich konfiskat albo przywłaszczone przez nieżydowską ludność. Po wojnie istnienie tej zasłużonej dla kultury i sztuki grupy zostało całkowicie wymazane ze zbiorowej pamięci. Dopiero niedawno pojawiły się pierwsze publikacje poświęcone niektórym przedstawicielom i środowiskom polskich żydowskich kolekcjonerów, łączące się z próbami rekonstrukcji gromadzonych przez nich zbiorów. Są one odosobnione, ponieważ wymagają żmudnych i nierzadko mało owocnych badań archiwalnych. Przykładem takiego obszernego i w znacznej mierze niezbadanego materiału archiwalnego są przywołane przez autorkę kwestionariusze strat wojennych, których zespoły znajdują się w wielu krajowych archiwach. Ich przydatność do badania pojedynczych kolekcji i ich losów, a także losów ich żydowskich właścicieli jest jednak ograniczona. W tym kontekście tym większą wartość mają ogromne zasoby akt odszkodowawczych z tytułu przyjętej w 1957 r. federalnej ustawy restytucyjnej (BRüG), przechowywane w berlińskim Archiwum Państwowym, jako że duża ich część to wnioski polskich Żydów w sprawie zagrabionego im przez Trzecią Rzeszę ruchomego mienia. Ten dotychczas nieeksplorowany w polskich badaniach materiał archiwalny stanowi niezwykle bogate pod wieloma względami źródło wiedzy. Znajdują się tam dossier dziesiątków nieznanych (lub całkowicie zapomnianych) polskich żydowskich właścicieli dzieł sztuki, wśród nich niezaprzeczalnych kolekcjonerów. Złożone przez nich lub ich potomków na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Berlinie Zachodnim wnioski odszkodowawcze dostarczają licznych danych na temat dokonywanej przez Niemców grabieży i jej mechanizmów; niekiedy zawierają wiadomości o pochodzeniu zbiorów, wykaz utraconych dzieł lub ich dokładny opis. Berlińskie archiwalia pozwalają też poznać okupacyjne i powojenne losy ograbionych właścicieli, a także ich przedwojenny status, styl życia i manifestujące się m.in. charakterem kolekcjonowanych dzieł ich wybory tożsamościowe. Znaczenia i bogactwa odkrytych w Berlinie źródeł autorka dowodzi na przykładzie trzech roszczeń krakowskich kolekcjonerów: bankiera Artura Wohla, adwokata Schilima Junga oraz właścicieli fabryki dywanów Jakuba i Reginy Mikenbrunów.


2021 ◽  
pp. 601-605
Author(s):  
Galit Eilat

Ilekroć wyświetlano film Artura Żmijewskiego Berek, niemal zawsze spotykał się on z gniewnym przyjęciem widzów. Galit Eilat twierdzi w artykule, że kontrowersje i gniew, jakie film wywołuje, mają korzenie w sporze o przedstawianie Zagłady i o to, komu przysługuje prawo do jej reprezentowania. Tak rozpoczyna się debata, czy istnieje „właściwy” sposób pamiętania o Auschwitz, a jeśli tak, to jaki? Być może jest to jeden ze sposobów, aby zachować pamięć o Zagładzie w teraźniejszości i nie zakopywać jej w przeszłości.


2021 ◽  
pp. 606-618
Author(s):  
Jacek Leociak ◽  
Adam Mazur ◽  
Artur Żmijewski

Adam Mazur: Zanim przejdziemy do „Berka”, chciałbym zapytać, skąd wzięło się u ciebie zainteresowanie historią Zagłady? „Berek” otwiera pewien temat, który będzie w twojej sztuce już stale obecny, ale jest zupełnie niejasne, skąd wzięło się twoje zainteresowanie Zagładą. Artur Żmijewski: Tak, to nie jest zbyt jasne. Chyba jestem tym „napromieniowany”. Pamiętam, że na studiach zrobiłem pracę, która była inspirowana zdjęciem z albumu Warszawskie Getto. Zdjęcie przedstawiało nagie, ułożone w stos ciała. Na podstawie tego zdjęcia zrobiłem coś w rodzaju rzeźbiarskiego studium aktu – studium martwego ciała i studium przemocy. W sztuce istnieje długa tradycja przedstawiania żywego i martwego ciała. Wydaje się, że moje zainteresowanie Zagładą pojawiło się razem z boomem wydawniczym lat osiemdziesiątych. Wtedy wydawano wiele wspomnień ocalonych z Holokaustu, ale też zapisków tych, którzy Zagłady nie przetrwali. Dużo tego przeczytałem. Byłem wtedy uczniem I Liceum Ogólnokształcącego na ul. Felińskiego, na Żoliborzu. Profil nauczania, jeśli mogę tak to ująć, był antysemicki. Na moje szczęście byłem fatalnym uczniem, nie czytałem lektur szkolnych, nie odrabiałem lekcji, nie słuchałem nauczycieli. Wagarowałem. I na tych wagarach czytałem własne lektury. I dzięki temu, w tych komunistycznych czasach, „ocalałem prowadzony na rzeź”. A jak już byłem duży, to kupiłem pięciotomową historię obozu Auschwitz i przeczytałem ją od początku do końca. Wpadłem w to, wciągnęło mnie jak bagno, nie umiałem tego zamknąć. To był rodzaj dziwnego oświecenia, wtajemniczenia – rytuał przejścia do prawdziwego świata. Chłonąłem te lektury jak gąbka. Później przyszło opamiętanie – powodowany instynktem samozachowawczym, oddałem całą tę bibliotekę koleżance ...


2021 ◽  
pp. 619-626
Author(s):  
Artur Żmijewski

Autorskie fotografie z realizacji filmu Artura Żmijewskiego Berek


2021 ◽  
pp. 17-43
Author(s):  
Jacek Leociak ◽  
Marta Tomczok

Artykuł podejmuje problematykę różnego typu nadużyć w przedstawianiu Zagłady w literaturze, sztuce, a także w muzyce. Kicz jest zarówno wszechobecny, jak i niezwykle trudny do zdefiniowania, a kiczu holokaustowego nie należy oddzielać od kiczu jako kategorii ogólnej. Nierozstrzygnięte zostaje pytanie, czy można w ogóle mówić o stosowności/niestosowności przedstawienia Zagłady i gdzie szukać wyznaczników, norm, kryteriów. Granice między jawnym nadużyciem a artystycznie usprawiedliwioną prowokacją bywają niekiedy trudne do wyznaczenia, podobnie jak granice między eksperymentem estetycznym, który ma pogłębić poznawczy walor przedstawienia, a trikiem obliczonym na sukces komercyjny. Przedstawienie Zagłady mieści się w polu napięć między „etyczną treścią a literacką formą”, jak ujmuje to Berel Lang. Autorzy artykułu proponują spojrzenie na kicz holokaustowy z perspektywy kategorii afektu, wskazując na różne przykłady stosowania technik narracyjnych, wytwarzających u odbiorców emocje o wysokim stopniu intensywności, które jednak eksponują samego autora, jego ego pisarskie, jego stan uczuciowy, jego zatroskanie czy przerażenia. Świat przedstawiony Zagłady staje się pretekstem, tłem czy dekoracją dla ukazania „holokaustowych przeżyć” samego pisarza czy poety. Ten rys narcystyczny wydaje się jednym z najbardziej wyrazistych przejawów współczesnego kiczu holokaustowego. Analizy autorów prowadzą też do wniosku, że kicz holokaustowy należy rozpatrywać poza etyką i estetyką, jako narzędzie wpływu i oddziaływania społecznego.


2021 ◽  
pp. 229-260
Author(s):  
Natalia Aleksiun

Analiza powojennej korespondencji Fajgi Ginsburg, polskiej Żydówki, która przeżyła Zagładę we Lwowie, z Tadeuszem Kobyłką – Polakiem ukrywającym ją i jej siostrzenicę – stanowi punkt wyjścia rozważań na temat powojennych intymnych dylematów. Losy tego związku są przykładem podejmowanych przez ocalałych decyzji o ich tożsamości. Listy Fajgi wyrażają też emocjonalną traumę Żydów, którzy przeżyli Holokaust. Ukazują wreszcie skutki powojennych wyborów w życiu ocalałych i ludzi pomagających im pod niemiecką okupacją. Ujawniają również, jak odmienne były wizje związku i rozstania w oczach Fajgi i Tadeusza. Różnica wynikała częściowo z adresowania korespondencji do innych odbiorców: Fajga pisała osobiste listy do męża, podczas gdy listy Tadeusza trafiały do rozmaitych instytucji żydowskich i polskich i miały bardziej oficjalny charakter. W listach Tadeusza wyraźnie wybrzmiewa jego gniew na „Żydów”, których obwiniał za rozpad swojej rodziny, ale przenika je również poczucie zagrożenia powojennym antysemityzmem w Polsce, gdyż po wyjeździe Fajgi sam go doświadczał. Chociaż wymiana korespondencji między Fajgą a Tadeuszem jest bogata i pełna niedopowiedzeń, obala stereotypy „nacjonalistycznego Polaka” i „świadomego siebie Żyda”. Obie te kategorie okazują się zbytnim uproszczeniem, które nie oddaje złożoności relacji, zwłaszcza tej zainicjowanej podczas Zagłady.


Sign in / Sign up

Export Citation Format

Share Document